piątek, 8 listopada 2013

PRZEPRASZAM

 


Przepraszam że nie dodaje rozdziałów ale przechodzę teraz ciężkie chwile i po prostu nie dam rady ich dodawać więc postanowiłam zawiesić bloga na jakiś czas. Jak wszystko sobie poukładam to wrócę z nowymi rozdziałami , jeszcze raz przepraszam i do zobaczenia :*

środa, 16 października 2013

2

Mapa Kevin mapa...


Idę szpitalnym korytarzem lekarze i pielęgniarki biegną do jednej sali podeszłam tam żeby zobaczyć co się dzieje na krześle przed salą widzę płaczącą Cat i Meg Bella siedziała cicho z spuszczoną głową obróciłam się i za szybką zauważyłam mnie leżącą i przypiętą do mnóstwa kabelków, wokół mojego ciała biegało dużo lekarzy jak i pielęgniarek stałam tam i przyglądałam się jak próbują przywrócić mnie do życia. Nagle obok mnie znikąd pojawiła się moja mama 
-kochanie czemu to zrobiłaś? nie możesz zostawić małej Belli!-powiedziała 
-Mama? przepraszam ale to wszystko mnie przerasta tak bardzo za wami tęsknie!-mówiłam przez łzy-czemu wy a nie ja to ja powinnam była zginąć nie wy!-krzyczałam
-oh kochanie nie możesz tak mówić tak po prostu miało być taki był plan skarbie to ty miałaś przeżyć z tatą kazaliśmy ci uciekać bo nie mogłaś zginąć musisz opiekować się Bellą kochanie musisz wrócić do żywych a my z tatą będziemy waszymi aniołami stróżami mszę już iść słoneczko-powiedziała spokojnie i mnie przytuliła-do zobaczenia słońce kiedyś jeszcze się spotkamy- i zniknęła
-błagam wróć mamo! wróć potrzebuję cie!
 *
Próbowałam otworzyć oczy ale światło było za jasne po drugiej próbie wreszcie otworzyłam oczy na początku wszystko było zamazane ale wszystko wreszcie wróciło do normy.Rozglądając sie zauważyłam że byłam sama w sali -pewnie poszli do domu-pomyślałam.Szybko zamknęłam oczy widząc Justina i Harry'ego
- Stary patrz co takiego narobiłeś-mruknął rozbawiony Harry
-To nie moja kurwa wina-warknął Bieber
-musimy ją stąd zabrać dopóki śpi to nie będzie z nią problemu-dodał Harry
-dobra- dodał i podszedł by odpiąć wszystkie kabelki które były do mnie przypięte
-Delikatniej kurwa bo się obudzi!-warknął Bieber
zaczęłam panikować co oni chcą zemną zrobić błagam nie dotykaj mnie proszę nie dotykaj mnie-krzyczałam w myślach
-o kurwa patrz-krzyknął szeptem Harry-ona jest bez stanika-dodał podnieconym głosem
-ogarnij swoje hormony styles-powiedział Justin z małym chichotem
-oj przyznaj gdyby mnie by tu nie było już dawno byś ją obmacał wszerz i wzdłuż-odparł
-może- mruknął-dobra sprawdź czy nikt nie idzie ja wezmę ją na plecy-powiedział jus
-ok-nikt nie idzie sprężaj dupę mendo-odparł Styles
-w domu sie policzymy kutasie-warknął jus
Nie wytrzymałam i zaczęłam sie wyrywać i drzeć żeby mnie puścił
-zamknij tę małą kurwę-wysyczał przez zęby Justin Harry od razu go posłuchał i przyłożył mi coś do ust zapach drażnił mój nos a powieki zaczęły robić się ciężkie a mi strasznie zachciało się spać
*
Obudziłam się w jakimś obskurnym miejscu bez żadnych okien to była raczej piwnica było strasznie zimno a moje ręce były przykute kajdankami do rury cała się trzęsłam nie tylko z zimna ale też ze strachu przed tym co dalej ze mną będzie gdy tak rozmyślałam usłyszałam przekręcanie klucza w zamku przysunęłam się bardziej do ściany
-No kochanie wreszcie się obudziłaś-powiedział jakiś muskularny koleś zdecydowanie spędził za dużo czasu na siłce-czas cię wypróbować-dodał z chytrym uśmiechem spojrzałam na niego z obrzydzeniem. On zaczął do mnie podchodzić a zanim weszli Justin Harry i jakiś chłopak. Nim się zorientowałam ten muskularny dupek stał nade mną złapał za skrawek mojej koszuli szpitalnej i zerwał ją ze mnie miałam na sobie jedynie dolną część bielizny.Ten oblech patrzył na mnie z pożądaniem i rozpinał mi kajdanki kiedy moje ręce były wolne od razu  zasłoniłam piersi przed jego łapczywym wzrokiem
-nie zabierz te rączki malutka-cmoknął na mnie-nie masz się czego wstydzić-powiedział po czym wyszarpał moje ręce i związał nad głową szarpałam się i wyrywałam ale to nic nie pomogło byłam bez silna
-spierdalaj kutasie-splunęłam mu w twarz
-Oj źle zrobiłaś suko-pokręcił głową i otarł moją ślinę z swojej twarzy i spoliczkował mnie tak mocno że poczułam jak leci mi krew z nosa ale to nie był koniec wepchnął swoje ręce pod moje majtki i zaczął dotykać mnie po czułym miejscu krzyczałam kopałam go i prosiłam żeby przestał on się tylko śmiał
-dobra spokojnie żartowałem-wybuchł śmiechem-chłopaki podejdźcie tu i zobaczcie co ona ma na plecach-rozkazał i przewrócił mnie na plecy
-co to kuźwa-spytał blondyn
-mapa Kevin mapa, która zaprowadzi nas do dużej sumy pieniędzy-powiedział muskularny
-dzięki temu co ona ma na plecach znajdziemy to czego szukaliśmy przez cały ten czas-dodał

-weźmy ją na górę-powiedział Harry po czym ściągną swoją koszulkę i podał mi ją-nakładaj tam na górze jest jeszcze trzech napalonych chłopaków-dodał rozbawiony moją miną a ja nałożyłam koszulkę loczka Justin złapał moje ramię i pociągnął mnie na górę szłam ze spuszczoną głową i patrzyłam na ziemie
*
Justin zaprowadził mnie do innego pokoju było w nim mnóstwo luster była to raczej sala do tańca to coś co kocham robić tańczę odkąd byłam małą dziewczynką taniec to moja pasja nikt o tym nie wie oprócz mamy pamiętam jak była ze mnie dumna kiedy dostałam pierwszy medal za najlepiej zatańczoną wersję słoneczka nawet nie poczułam kiedy łzy zaczęły lecieć po mojej bladej twarzy obróciłam się byłam sama na sali postanowiłam to wykorzystać i włączyć odtwarzacz który stał na półce podeszłam do niego i włączyłam Listen-beyonce i zaczęłam tańczyć balet
zatraciłam się w tańcu i nie zauważyłam jak ktoś wszedł do pomieszczenia...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej no i kolejny rozdział ♥ mam na dzieje że się podoba :)

-jeśli przeczytałeś/łaś zostaw komentarz :*








niedziela, 13 października 2013

1

 

      1. Poczułam pierwsze łzy...



  Biegnę przez las dookoła mnie panuje mrok nic nie widzę, nagle rozbrzmiewa głośny huk odwracam się z przerażeniem i szybko biegnę do miejsca z którego odbywał sie huk po dotarciu do domu widzę swoją mamę leżącą w własnej kałuży krwi zaczęłam krzyczeć i płakać ...

Rozbudzona przez straszny sen poderwałam się do góry zwalając kołdrę na ziemie to tylko sen mówiłam sobie w myślach
Boże-mruknęłam patrząc na zegarek była dopiero 5:00 nad ranem wstałam i podreptałam do łazienki przygotować się na kolejny dzień męczarni w szkole.

*
Gotowa zeszłam na dół gdzie była już Megan zaadoptowała mnie i Belle 3 lata temu kiedy moi rodzice zginęli to był ciężki czas dla mnie jaki i małej Belli ona ma dopiero 10 lat a dużo przeszła jestem na siebie zła za to że nie mogę dać jej prawdziwego dzieciństwa.

Emma Emma!!-moja przybrana mama wyrwała mnie z zamyślenia-stoisz tu od 5 minut i mi się przyglądasz coś się stało wyglądasz na smutną?

nie wszystko jest ok po prostu się zamyśliłam-mruknęłam cicho-jest 6:30 będę już isć do szkoły pa
cmoknęłam ją w policzek i zaczęłam ubierać buty i kurtkę gdy już byłam gotowa wyszłam zamykając za sobą drzwi.Szłam przed siebie patrząc na moje botki z Cat miałam spotkać się na długiej przerwie bo ta ciota idzie do lekarza no cóż pół dnia będę sama mam tylko ją przyjaźnimy się od 2 lat kocham ją nad życie.
Idąc tak zamyślona nie zauważyłam kiedy doszłam do szkoły czas się ogarnąć.
*
Idąc szkolnym korytarzem miałam wrażenie że każdy się na mnie patrzy zaczęłam przy spieszać kroku aż wpadłam na kogoś szybko podniosłam głowę i momentalnie się odsunęłam kurwa powiedziałam w myślach nie uwierzycie wpadłam na samego Justina Biebera  no to teraz mam przesrane
-Patrz jak kurwa łazisz!-warkną do mojego ucha i przycisną mnie do drzwiczek szafek 
-p-przepraszam-za jąkałam się-ja nie chciałam ja nie za uwarzyłam cię-zaczęłam gadać jak najęta a te typ się tylko chichrał
-spokojnie kochanie-mocniej przycisną mnie do szafek-możesz mi to wynagrodzić-mrukną przy mojej szyi 
-przestań-cicho warknęłam 
-oj małe dziecko się wkurzyło-powiedział uśmiechając się głupkowato 
-pieprz się-prawie wrzasnęłam
-pieprzyć to mogę ciebie ooo tak będzie milo słyszeć twe jęki pode mną mmm-znów zaczął całować linie mojej szczęki
-PRZESTAŃ!-krzyknęłam ale on zamiast przestać zaczął bardziej napierać starał się go odepchną ale byłam za słaba jego ręce zaczęły jeździć po moim brzuchu (pod koszulką) czułam się okropnie ale on chciał czegoś więcej niż obmacywanie mnie gdy to sobie uświadomiłam poczułam pierwsze łzy na moich zaróżowionych policzkach chyba to zauważył bo odsuną się i patrzył mi prosto w moje zaszklone oczy 
-no i czego ryczysz bachorze-warkną-nic ci kurwa nie zrobiłem-zaczęłam głośniej szlochać i dławić się łzami zebrałam w sobie siłę i odepchnęła go ta że stracił na chwile równowagę lecz po chwili ją odzyskał w jego oczach widziałam zdziwienie ale ono zanikało dając miejsce furii jego oczy stały się dosłownie czarne wpatrywałam się w niego przerażona kiedy zaczął podnosić rękę skuliłam się oczekując na cios mijały sekundy a ja nie dostałam ciosu po którym na pewno zostałby mi siniak otworzyłam oczy i zobaczyłam go zaciskającego pięści
-po pierwsze nie masz prawa drzeć na nie ryja-przymknął oczy-po drugie mogę robić co mi się zechce dziwko-mówił przez zaciśnięte zęby a ja patrzyłam na niego nie obecnym wzrokiem myślami byłam w przeszłości kiedy miałam 13-14 lat miałam chłopaka o dwa lata starszego wmawiałam sobie że mnie kocha że już zawsze będziemy razem ale się przeliczyłam zgwałcił mnie i zostawił wtedy zaczęłam się ciąć obecnie nie robię tego od 2 lat i jestem z siebie dumna
-SŁUCHASZ MNIE TY KURWO!!-zdołałam za rejestrować tylko to że zamachnął się i ból w prawej części twarzy
-ahhh-syknęłam i spojrzałam na niego ze strachem patrzył na mnie pogardliwie i uśmiechał się łobuzersko szybko zabrałam plecak i pobiegłam w stronę wyjścia z tej przeklętej szkoły biegłam do domu Meg jest pewnie w pracy a Bella w szkole.
*
Zwolniłam dopiero przy furtce przeszłam przez nią i podeszłam do drzwi szybko je od kluczyłam i weszłam do domu w korytarzu zdjęłam obuwie i kurtkę plecak rzuciłam w kąt i pobiegłam do swojego pokoju od razu rzuciłam się na łóżko i zaczęłam głośno płakać.Dość długo płakałam nagle mnie olśniło podniosłam się z łóżka i weszłam do prywatnej łazienki wyjęłam kosmetyczkę a z niej wyjęłam moją starą przyjaciółkę żyletkę usiadłam na brzegu wanny i podciągnęłam rękaw bluzy na ręku miałam kilka małych blizn przyłożyłam zimny metal do nadgarstka i zrobiłam głębokie nacięcie krew pojawiła się natychmiast zrobiłam z 4 kreski z mojej ręki ulatywało coraz więcej krwi zrobiło mi się słabo więc usiadłam na ziemi opierając plecy na ścianie jedyne co zapamiętałam to otwierające się drzwi i przerażony wzrok Cat i Justina?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
SIEMAAAA!!  postanowiłam założyć bloga i mam nadzieje że się podoba :*
jeśli przeczytałeś/łaś zostaw komentarz ♥












Bohaterzy

Bohaterzy

                                                           
                                                         Emma (17 lat)


                     Cicha, skromna, dobrze sie uczy, ma tylko jedną przyjaciółkę której ufa nad życie... 

                                                          bo gdyby nie ona już by jej nie było.


                                                                      Cat (17 lat)


                                   Szalona, optymistka otwarta na nowe znajomości.
                                                               

                                                                        Harry (19 lat)

 
                                      Szalona imprezy...Narkotyki...co noc inna dziewczyna to jego życie
                                                    
 
                                                                         Justin (19 lat)


                                                                Wystarczy że źle na niego spojrzysz po tobie.
                                                                      Kevin (18 lat)


                                                      
                                     Najmłodszy z całego gangu czyli chłopczyk na posyłki.
                                                                 
                                                                 Amanda (19 lat)


                                                     na zabój zakochana w Justinie i Harrym 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

                                                              Bella (10 lat) młodsza siostra Emmy



                                 To nic że mam tylko 10 lat wiem i rozumiem więcej niż cie się wydaję.
                                                                   
   i inni:


Megan Jonson- przybrana matka Emmy i Belli 
Amy i Martin Adams- rodzice Cat 
Pattie Malette -mama Justina 
Devil- wrodzy Fire 

FIRE-gang Justina Harry'ego i Kevina w swoim gangu mają też pomocników.



środa, 9 października 2013

Wstęp

                                         PROLOG


Pamiętacie te czasy kiedy jedynym problemem było to czy spóźnimy sie na dobranockę??
Biegliśmy do domu jak najszybciej tylko po to by obejrzeć 15 minutową bajkę...
to były świetne czasy ale potem zaczęliśmy dorastać problemy zaczęły wzrastać na sile.
Zaczęliśmy  przejmować sie wyglądem, wzrostem czy jesteśmy grubi czy chudzi, wszystko sie zmieniło 
Już nikt z nas ie był tą samą osobą co kilka lat temu każdy poszedł własną drogą...
 




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jeśli przeczytałeś/łaś zostaw komentarz :3